sobota, 30 kwietnia 2016
koni-ec
jeśli nie chcesz więcej słów
pójdźmy razem na ten łów
by odszukać kilka sów
lecz czy potem będzie nów?
nie chcę dumań ani dróg
które wiodą nas na próg
jakiejś chaty w środku lasu
daj mi trochę więcej czasu
na wolności kilka chwil
potem może będzie deal
ty i ja w splocie...słonecznym
czy wypada by tak sprzeczni
byli z sobą dłużej niż
wzejdzie księżyc i ten krzyż
wytniesz sobie na swej skórze
cisza znów - a gdzie są róże
by czerwienią poraziły
czy potrafisz bywać miły
ja wciąż siebie ci podkładam
hola hola - tyś nie Adam
trudny układ czeka nas
czy ja powiem dosyć pas
kontredansa zacząć czas
ale przecież nie ma tras
które zbliżą nas ku sobie
może mylę się w sposobie
w jaki trzeba złamać ciebie
cóż - zostanie tak i w niebie
w śnieniach tylko razem my
a na ziemi tylko gry
czy ja ciebie czy ty mnie
coś tam będzie - nie bój się
jakaś chwila albo dwie
nie wymagam więc adieu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz