sobota, 30 kwietnia 2016
koni-ec 2
zależności i łączenie
wiele już za nami lecz
odchodzenie przychodzenie
to już weszło nam i w krew
przybliżanie oddalanie
niczym w tańcu ech - figury
trudno - tak ma być mój miły
że wodzimy wzrokiem za
sobą lecz ze sobą zgrzyty
gnanie ku się lecz czasowe
czy ja nie chcę czy to ty
trudna sprawa - wolę sny
mówisz działaj lecz kto duma
wciąż nad losem - to nie ja
godzę się na taki układ
czy do końca o tym sny...
koni-ec
jeśli nie chcesz więcej słów
pójdźmy razem na ten łów
by odszukać kilka sów
lecz czy potem będzie nów?
nie chcę dumań ani dróg
które wiodą nas na próg
jakiejś chaty w środku lasu
daj mi trochę więcej czasu
na wolności kilka chwil
potem może będzie deal
ty i ja w splocie...słonecznym
czy wypada by tak sprzeczni
byli z sobą dłużej niż
wzejdzie księżyc i ten krzyż
wytniesz sobie na swej skórze
cisza znów - a gdzie są róże
by czerwienią poraziły
czy potrafisz bywać miły
ja wciąż siebie ci podkładam
hola hola - tyś nie Adam
trudny układ czeka nas
czy ja powiem dosyć pas
kontredansa zacząć czas
ale przecież nie ma tras
które zbliżą nas ku sobie
może mylę się w sposobie
w jaki trzeba złamać ciebie
cóż - zostanie tak i w niebie
w śnieniach tylko razem my
a na ziemi tylko gry
czy ja ciebie czy ty mnie
coś tam będzie - nie bój się
jakaś chwila albo dwie
nie wymagam więc adieu
trwam...
nowe horyzonty
nowe możliwości?
sama nie wiem
czy jestem gotowa
lecz
godzę się
na zmiany
zero gnuśności
i nowe doznania
dobrze że pozytywne
to łut szczęścia
czy podświadomy wybór
niech trwa
przyjemności trzeba cenić...
podróż z Koni
w zadumie rosną nie cienie
lecz plany
choć może to nudne
bo lepszy spontan
na luzie
w pełni słońca
choć wczoraj
światełka na wodzie
mówiłeś nic takiego
no cóż
bywa
środa, 27 kwietnia 2016
ja-oni-moi
zabiorę siebie samą
w podróż
samotność wśród ludzi
przyciąga
lubię być spokojną wyspą
wśród
pośpiechu innych
dostarczają energii
której pragnę
jednocześnie
nie muszę się nimi
zajmować
w przeciwieństwie
do kochanków
którzy pragną
dotyku
słów
że niezbędni
wyjątkowi
jedyni
po co udawać
fakt
w tym momencie
są tacy we mnie
chwilowo
Koni - eczny
mówisz
napisz nowy wiersz
piszę
jeden za drugim
czego głodna
tylko duszy
której nie potrzebujesz
a ja łaknę
czy jeśli twoją poznam
odejdę
jak zawsze
nie zawsze
często
wybieram szczerość
lecz
z tobą
nie jest prosto
ambiwalentność
czekam
sama nie wiem
bo
brak pocałunków
przytuleń
głaskań
to nienaturalne
dla mnie
niepełne
nerwowość - spokój
dumanie - działanie
przeciwstawni
czy
pasujemy
budowanie nastroju
w błyszczącym świetle lamp
idziemy
stukot obcasów i ciche kroki
dokąd
puste ulice - my - ciemność
noc
w mroku tylko umysł
nieważna cielesność
a może jednak
tylko ona się liczy
KP - kodeks postępowania?
rozum szepcze swoje
a i tak
w przeciwieństwie do
nudnych obowiązków
schematycznych zachowań
brnę
korzystaj
póki trwamy
kto kogo
to wymówka?
poczekamy
mamy czas...
wtorek, 26 kwietnia 2016
Koni - again
zanurzam się w otchłani twoich ramion
oko cyklonu to ty
godzę się od lat
choć nie wierzysz
przekonuję wciąż
ty masz inne zdanie
tatuaże i my
spleceni w ogniu
naszych chceń?
lecz co z duszą
której ty nie chcesz
a ja jej łaknę
KP - yes my lord :)
daj mi
niezapomniane chwile
zamknę je
w swoim jestestwie
a może tylko
w podświadomości
nie liczę na
pojednanie
zupełną harmonię
a jednak
łudzę się
kusisz sobą
pomimo
twojego zapewniania
że jesteś niewart
mojej uwagi
sama oceniam
pomimo wszystko...
jednak KP nieodmiennie
zatrzymanie w słońcu
taki stan pełnej szczęśliwości
po nocy i świcie z Adamem
miał wpływ na odbieranie świata
w drodze od niego do tego-co-trzeba
a mimo to w głowie tylko K. miesiącami
czy znalazł sposób na mnie
drobne uprzejmości i czekanie
na moją zgodę na moje chcenie
nie podkładasz się - to cenię
ale nie jesteś też zasadniczy
od a do z
choć lubisz postawić na swoim
co też ma swoje uroki
okrążamy siebie nawzajem
kto kogo
bawienie w kotka i myszkę
byle nie do końca świata
czekam
niezamknięty krąg ich wokół mnie
coś za coś
ale godzę się
może nie do końca
bo ja-to-ja
nawet największe oddanie
nie odbieram jako altruizm
stracisz lecz
w zamyśle
zyskasz moje przyzwolenie na
CZ - naprawy - auto - my
Andrzej - popielniczka- korale - ale
KP - kot - podróż do - miło
liczą
myślą-jestem wredna bo
zostanie jak ja chcę
Adam - Artur - to rozumiem
ja wymagam - ja chcę
oni tylko podnóżkami
przyjemny stan
niedziela, 24 kwietnia 2016
paradoks anielski
zostanę sam na sam
z aniołem stróżem
on zawsze za plecami
czy znienacka
zajrzy w oczy
nie chcę zobaczyć go
w ciemnej alejce
i tak się przestraszę
nawet jeśli będzie miał skrzydła
z białego świtu utkane
najpierw niech zagwiżdże
potem może łaskawie
ukazać się
moim ślicznym oczętom
zamknąć w ramionach
w strugach
nagłego d(r)eszczu...
kompilacja tekstów
nie wierz
kobiecie
piosence
psu
i chłopu?
to komu
ach komu
zabrakło ich
gdzie oni są
gdzie ci mężczyźni
orły
ich cienie
na niebie
jak statki
twoje kapelusze
założę go
lecz głowę
zostawiam w domu
w magicznym domu
gdzie sam otwiera się
orzech
dziadek niepotrzebny
wolę babkę
piaskową
co siała mak
cichosza
i niech anioły będą z wami
marzę
postronny obserwatorze
weź pod uwagę
że tu i teraz
jest podstawą
życie pod powiekami
cóż
i tak można
ograniczenia
to niestety blokuje
ech
dano tak wiele obowiązków
a tak mało przyjemności
praca by jeść imieszkać
dzieci by ślad pozostał
a ile
Jacku Kleyffie
zostaje dla mnie
marzenia
łóżko i czynności czysto fizjologiczne
z przewagą s:)
Sen o szamanie - powrót
we śnie tylko we śnie
rozkosz łączy się
z niespodzianką
moja głowa
twoja głowa obok
poduszka
uśmiech czułe słowo
uścisk ciepło przyjemność
czyżbym tęskniła
za czymś/kimś
niepotrzebne skreśl
niepokój
ja wyczułam
ty byłeś skupiony na mnie
ukrycie ciebie
siebie
i wyważone drzwi
strzały
puch
cisza
ty nieruchomy
ja
szybkie ruchy
go go
run
my dear
my sweet
my love
piątek, 22 kwietnia 2016
po-Dawidowy stan
jeszcze nie zdecydowałam
co dalej
zresztą jest dobrze
nie zmienię przecież
na gorsze
tydzień temu
słońce Dawid radość
z patrzenia
w jego oczy
oddałabym mu duszę
lecz on
chyba jej nie chce
Michałom (kto za nimi stoi? - ten sam schemat...)
złożę skrzydła i odejdę
tak jest najprościej
po co mam godzić się
na łamanie mi serca
a właściwie zaufania
lekko i bez wchodzenia
w temat
nauczę się tego z czasem
bo sensu brak
w dawaniu słów
pustym twarzom
przemyślenia -23.04 - oczywista 3 rano:)
nawet jeśli czasami myślę
o
właściwie to impulsy
Czarek - telefon - rozmowa - spotkanie
Koni - pisanie - tatuaż - woda - kot
Norbert - ekstaza- światło - zaniechanie
Artur - rozkosz - uśmiech - safe
Adam - jak wyżej
no a Nil - niechęć - niezrozumienie - oddalenie
a w tle Tomków trzech
z którymi może
ale tłum to za dużo
i czy się chce
w jakim celu
a obok
Grześ
Aga
....
i mnóstwo dziennych
zapominam o nich
po wciśnięciu iksa
zawieszenie to idealny stan duszy
bliski nirwanie
i koniecznie brzask trzeciej rano
czwartek, 21 kwietnia 2016
Wojtkowi numero duo
jeśli będziesz w biedzie kotku
nie poradzę bo czy w środku
wiosny lata czy jesieni
nic to przecież nam nie zmieni
że polubię aż po grób
powiedz czizzzzz i będzie cud
lecz nie kochaj bo to gniecie
w sercu w duszy - nie uplecie
z tego wcale się przyjaźni
chyba że pod znakiem kaźni
cierpieć będziesz - no i po co
ja i tak odejdę nocą
albo rankiem - mój kochany
nie zakładaj - po co plany
co by było i co będzie
żywioł lubię - w wielkim pędzie
rozmów kilka i spotkanie
i telefon - lecz nie łkanie
lekka muza - jakiś drink
a co dalej - nie wie nikt
Wojtkowi - północ 21/22.04.
powiedz mi szczerze
może uwierzę
w twoje przysięgi
ja oraz cęgi
nie wyrwę zęba
chociaż udręka
w postaci chęci
twej - by zachęcić
mnie do zrobienia
aktu - te chcenia
są takie próżne
a ja usłużnie
nie jestem chętna
może ponętna
ale realnie
i któż odgadnie
co siedzi w środku
mój miły kotku
we mnie - pozgaduj
ja nie chcę gadu
choć czasem ślicznie
i poetycznie
popisać mogę
lecz mą swobodę
chcesz ograniczyć
a ja policzyć
mogę kolesi
co chcą wywiesić
swoje sztandary
na wielkiej gali
niech idą sobie
bo w tym sposobie
nudzą marudzą
i ciągle budzą
moją odrazę
i raz za razem
odmawiam - potem
szukam zalotek
w postaci słówek
lecz nie wymówek
niech tak zostanie
o piękny panie,,,
środa, 20 kwietnia 2016
Adam - NS - Nil & Artur (KP w tle)
wykorzystują moje ciało
godzę się na to
ich energia płynie do mnie
a ja
wciąż jak samotna wyspa
oblewana ich pożądaniem
słucham siebie
czasami wsłuchuję
moje ciało tego chce
nie pożąda
oni uzależnieni ode mnie
ja uzależniona od ich energii
jesteśmy sobie niezbędni
sobota, 16 kwietnia 2016
KP - kodeksie nie pracy
chcę oddychać twoim powietrzem
chcę czuć twoje ciepło
słuchać słów
wiem to właściwe miejsce
bycie przy tobie
znalazłeś metodę na mnie
nie wiem tylko
na jak
długo
Moje narkotyki
lubię
uzależnienie psychiczne
gdy w moich trzewiach
czuję GO
ten stan jest niezapomniany
wciąż chcę
Czarek
o tak
Norbert
Konrad
trwam
KP - lata bez i z
obiecałeś koleżeństwo
a jednak
warunkujesz
jak ja to to ty tamto
to fakt
jesteś w mojej głowie
nieodmiennie
ale
kolega out
nigdy chyba nie istniał
zdobyć i trzymać
to twój cel...
wczorajsze spotkania
mężczyźni z przeszłości
nie moi
choć może czasami
chciałabym
kitka Dawida
w dotknięciu
Grzesia literki
każdy idealny
miękki i czuły
lecz
nie moi
i takimi pozostaną...
środa, 13 kwietnia 2016
ja
ciągle -
zło dobro
radość smutek
jasność ciemność
po której stronie
wiadomo
ale czemu
wpychanie w cień
cieszy Boga
intensywność życia
tak - doceniam
a jednak
oddech na moim karku
jeży mi skórę
dwa bieguny (confesion)
klik klak
niczym tobołki w Bloodborne
odmierzany czas
gna
wiem
ale szkoda czasem snu
bo ten czas
nieubłaganie
zmierza
wciąż w mojej głowie
ile czasu daje mi
stwórca czy szatan
jak najwięcej
proszę
zdaje mi się
jestem
oszalałą z Sanitarium
pełzam po dnie
swojej duszy
ten strach
powoduje moje
przyspieszenie
chwile szczęścia
ale i pogoń
za łapaniem chwil
nie zawsze przemyślane
ot faramuszka
z baśni Bechlerowej
niedziela, 3 kwietnia 2016
for myself
if I want
I go everywhere
walk to the stars
the road to the other
I'm free
I do not want changes
just
it is perfect
you say -
will be fine if i fall in love
you or anyone
but
if you need it
and what
sobota, 2 kwietnia 2016
wszystko na nie :))
zanim znajdę odpowiednie miejsce
na swoje serce
ale czy chcę
zakochanie
oni wciąż pytają
czy kocham
a ja
obojętność?
i brak tej świeżości tęsknoty
czy tęsknię?
co mam odpowiadać
skoro
nie tęsknię
nie kocham
a jeśli nawet
to tęsknię
za
dopływem energii
już nawet nie tłumaczę
bo tylko ranię
chłodny umysł
chłodne ciało
piątek, 1 kwietnia 2016
GM - 8 czy 9 lat?
puste gesty
wciąż
czy czemuś służą
dają doświadczenia - to pewne
niemiłe emocje
też są potrzebne
by w razie następnych
uciec gdzie pieprz
niczym sito
odrzucam
choć czasem
dla sprawdzenia
wchodzę w układ
by zatrzymać się w pół drogi
donikąd
mówisz - bez sensu
olej słabych
ale czy z góry wiesz
kto jest słaby
póki nie doznasz
ty nie próbujesz
odrzucasz na dzień dobry
cieszę się że ciebie mam
Subskrybuj:
Posty (Atom)