(po rozmowie z Madzią i Adasiem)
ponury żniwiarz niczym kobziarz
z powieści Lucy Maud
ulepił się w jedność
w moich wspomnieniach
dawnych lektur
szczególnie przed świtem
w godzinie samobójców
jest przy mnie
grożąc lub pocieszając
człowiek wszystko zniesie?
to pytanie postaw tym
którzy tkwiąc z beznadziei
osiągnęli idealny marazm swej duszy
pomimo wszystko
nie sądzę
by można
im pomóc
lekarzu ulecz się sam
a będzie uzdrowiona
twoja dusza
Ech ta rozmowa to chyba była taka autoterapia dla wszystkich .Byłabyś dobrą terapeutką -:)
OdpowiedzUsuń