zanim dzień opromieni duszę
nie liczę
ile świtów
nie ma sensu
patrzeć wstecz
a jednak
czekając na słońce
wspominam to co było
chwilo refleksji
daj mi siłę
na nowy dzień
przyjdzie jasność
i wszystko
wróci do normy
a jednak
obawy o 4 nad ranem
to najlepszy powód
by pisać literki
zamknięte w słowach
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz