sobota, 30 czerwca 2018
Alex
nie płaczę chyba że
na końcu różanego mostu
nie dumam
choć czasem powinnam
nie piszę - ok już zaczęłam
nie milczę - choć gdy się to owszem
nie lękam- Andzela i Mariusz
nie liczę - na siebie to zawsze
nie myślę - jedynie bezwiednie
nie widzę - bo sensu w tym brak
Aleksie tak bardzo mój umysł
pożąda twojego lecz czy
mieszkanie ty i ja to pomysł
tak dobry jak my dwoje i
rozmowy o filo-
czy zofii
o Śląsku twym braku pokory
tak wciągasz mnie w te intelekty
że płonę lecz nie ciałem bo
czy oddam swe życie w twe rcw
z powodu pożądania wiedzy
wiesz przecie,ż od lat że tak bardzo
twa dusza --- jej łaknę a ty
me ciało - o tak może będą
wulkany gejzery i my
dopóki nie sprawdzę \to nie wiem
zaufać
i wpuścić
lecz ci
tak bliscy
co z nimi
bo sami
my dwoje
w tej kuli
utkanej
czy z lektur
i z myśli
i z żązy
mów mi
lecz szeptem nie krzykiem
po świt
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz