jestem tylko pyłem
tak nieważnym jak ci inni
czy sposobem na istnienie
jest pisanie setek wierszy
o tym chłopcu - tamtym panu
o tęsknotach i fantazjach
o tym co by mi zrobili
jeśli tylko bym zechciała
czy literki - zgrabne słowa
pozostaną po mnie jeśli
gdzieś w ciemnościach
dorwie amant
który nie ma po kolei
lub przekleństwo
mego rodu
ściśnie gardło
aż na wieki
wiersze zamkną
do komody
czy rozpalą nimi w piecu
tak bym chciała pozostawić
te nastroje swe uczucia
czy się uda
niewiadome
potem jednak wiem co będzie
martwa cisza
i krakanie
pusty cmentarz o poranku
smugi łez
na bladej twarzy
i nic więcej...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz