sobota, 26 kwietnia 2014

żale



to jeszcze świeże
z jednej strony lekki ból
ale z drugiej wiem
w takim stanie
wiersze wychodzą prawdziwie

z trzewi

czasami próbowałam
w szczęścia blasku
wzniecić takie doznanie

nigdy nie wyszło

tylko cierpienie
oczywiście nie jakieś wielkie
bo moje asekuranctwo

ale wiem
kilka dni
i  minie gorzki
posmak zamkniętej  bramy

zakończenia dróg (NS TS)




byłam taka pewna
zanim

pamiętać będę tylko dobre dni
a jednak

zakończenie zawsze rzutuje
na wspomnienia

mimo wszystko reminiscencja
przyprawiona jest ziarnkiem goryczy

i tylko to przekonanie
nic nie dało się uratować
pociesza

NS- koniec




nigdy przez myśl mi nie przeszło
a jednak
to ja zerwałam pomimo
że tysiąc razy prosiłam go
że jeśli zechce odejść
niech powie

jego niedowierzanie
do teraz sądzi że to mój blef
gierka
poza

nie chcę nawet prostować tego
jego świat nie jest moim światem
rozłaziło się nam od 
jakiegoś czasu

nie zauważył
może nie chciał
a może próbował
głupotą to zatrzymać

jak wcześniej TS

obaj zamilkli
gdy powiedziałam ostateczne pa

no nic
pomimo

skupię się na tym co już po
za jakiś czas

piątek, 25 kwietnia 2014

Im (NS-Piterowi-Tomkom)



to nie tak
wszystko źle
cały świat
walczy o
spokój w
ciszę nad
rozum daj
nawet mu

nie wiem do
kogo gnać
wołać o
wieczny sen

Boże broń
ulecz ich
chory ten
tamten też

oddal mnie
od ich głów
szkoda słów
moich słów :(

Aleksowi


rodzaj ludzki powiadasz do odstrzału
wymierający gatunek
wydzielina i kał tego świata

ale czy zwierzęta są w czymkolwiek lepsze
lub rośliny
może wysadź w powietrze całą planetę
z sobą włącznie

nie jestem ekstremistyczna
na pewno nie
poznaj mechanizmy ludzkiego postępowania
zrozum samego siebie
i wtedy  powiedz- jestem ponad

TG vs Piter and others



proste relacje
słowa bez podtekstów
leczę siebie?
a może tylko normalnieję
przy tobie
po tamtych dziwnych

coraz bardziej utwierdzam się
w przekonaniu
że dziwactwa twoje przy innych
to bajka
dziecinne gry

i wciąż usiłują mnie zarazić
chore imaginacje
dusze z grymasem

i kto im pomoże 
na pewno nie ja
ani Bóg Ojciec na niebiesiech

i  tylko pytam
gdzie są ci 
co powinni wnikać
w ich wnętrza

NS (zaniechanie)



rozumiem właściwie wiele
pojmuję choć czy przyzwalam
czy wiedza mi w czymś pomoże
w zamęcie tych twoich chceń

już nie wiem czy twoje stany
są dobre czy może złe
zawieszam nasze lubienie
zabieram i dotyk swój

nie proszę - nawet i nie chcę
za dużo mieszania w nas
ten układ nam się wypalił
na inny go zmienić strach

i milczę - nawet nie mówię
dość słów a czyny gdzie
i tylko w cichości swojej
rozmyślam nad duszą twą

za prosto ci było - trudno
wydziwiasz (swój chory świat?)
nie pójdę tam razem z tobą
na piekło już nie stać mnie

NS (z Piterem w tle)



tak czy tak
odmierzam czas
w sumie nie muszę
czekać czy trwać

ta obojętność może zadziwia
ale czy warto przyspieszać gonić
mówisz stoicyzm
piszesz mój cynizm

czekam  - nie czekam
trwam?

tylko żyję

wtorek, 22 kwietnia 2014

periodically (pl ver)



w zamyśle jestem utkana ze snu
ze słów przeczuć i mgieł
zero cielesności a przecież
w cichości duszy trwam
tu i teraz 
z krwi i kości

to trudne dla ciebie
ale 
nie tylko mój umysł 
masz na myśli
dając mi swoje słowa

Cyklicznie :)




in your concept Im woven from a dream 
from words feelings and mists 
Zero physicality and yet 
Im staying in quietness of the soul 
here and now 
from blood and bone 

it difficult for you 
but 
not only my mind 
you mean 
give me your word

Mister P (be continued)




can you stand by me
once
as a spirit or feeling
I'm still waiting for your silence
maybe tomorrow
I will be happy your strength
maybe
im staying

whether the day will come
who knows
even you are not God

Panu P. - cdn



  może staniesz przy mnie
kiedyś
jako duch albo przeczucie
ja wciąż czekam na twoją ciszę 
może jutro
będę szczęśliwa  twoją   siłą
może
trwam

czy nadejdzie ten dzień
kto wie
nawet ty nie jesteś Bogiem

For Mister P. (znów)




angel weep over your soul 
in silence and solitude 
think about you 

I read your letter in focus 
I watch from all sides 
sometimes, I wonder the complexity 
the human soul 

you're a perfect case 

Who sent you to me 
I met Satan hell 
someone inside 
whether God would have started 
help the suffering

i znowu Pan P. (again)



anioł zapłacze nad twoją duszą
w ciszy i odosobnieniu
pomyśli o tobie

w skupieniu czytam litery
oglądam z wszystkich stron
czasami dumam nad złożonością
ludzkiej duszy

jesteś idealnym przypadkiem

kto mi ciebie zesłał
szatan bym poznała piekło 
we wnętrzu kogoś
czy Bóg bym zaczęła
pomagać cierpiącym

Panu P. (for ever)




chcesz zburzyć mój porządek
i czemu
harmonia idealna
brak trosk tych poważnych

to boli
ale jaki powód
że moja wesołość
cię drażni

wiem
są ludzie-kruki

należysz do nich
nie zmienię tego
nawet jeśli
doczepię ci
aniele skrzydła

poniedziałek, 21 kwietnia 2014

komuś



w tym wazonie od ciebie
wkładam wciąż nowe kwiaty
wspominając te chwile
które już są za nami

niemożliwe a jednak
już straciłam nadzieję
że pisana nam przyszłość
skoro nie chcesz/nie możesz

dni mijają jak we śnie
nawet  łóżko jest martwe
zero śmiechu i żartów
bo bez ciebie to nie to

i tak trwam niczym róża
co podcięta wyblakła
zero we mnie kolorów
coraz mniej we mnie ciepła

nie roztrząsaj - nie warto
to mi minie - wiem o tym
choć już rok prawie przeszedł
w moim sercu cierń róży...

5 rano (22.04) - świt




zwątpienie przychodzi o północy
bo o świcie nowa nadzieja
szczególnie
gdy słońce i ptaki
konkurują w mojej duszy
kto lepszy

i tylko wciąż patrząc w ich wnętrza
zastanawiam się 
czy ja żyję na innej planecie

Piterowi (no cóż... )




mogło być tak prosto
relacje i chcenia
rozmowy i szczerość

ale to nie w waszym stylu
zawikłać jak najbardziej
a potem
dziwić się że wszystko
jest takie skomplikowane

wciąż ci mówię
bądź dzieckiem

uparcie tkwisz
w swoim piekle

powroty (NS,KP ...)



jak bumerangi wracacie
nawet jak już postawiłam krzyżyk

tylko jednego nie rozumiem
czemu w tej samej chwili
i w czasie gdy próbuję
ustawiać się z innymi

zawieszanie i wahania
po co
poczekam
na odpowiedzi

niedziela, 20 kwietnia 2014

6 rano (gdzie ten Piotr?:)



rozważania - czasem lubię
skoro świt gdy cisza taka
że śpiew ptasi tylko słychać
i mojego serca bicie

moje tchnienia ledwo wyczuć
moje myśli - czy ogarnę
tyle słów na czubkach palców
i ci oni w dali tylko