wtorek, 30 października 2012

Grzesiowi za wiele mądrych słów...



jeśli zechcesz być mi druhem
takim wiernym jak Zawisza
ja ci dam posluchac uchem
jaka we mnie siedzi cisza

dwa kamyki o północy
zamierz z tego to cmentarza
ja wystrzelę je lecz z procy
bo ktoś obok nam zagraża

wezmę ciebie jak swą własność
na zły ruch ci nie pozwolę
a jeżeli chcesz mą jasność
to zrób coś mój ty sokole

zerwij kwiatki na uboczu
i podaruj mi wiązankę
potem nie schodź z moich oczu
bo być może któymś rankiem

zasłuchamy się w swe głosy
i za chwilę będę chciała
by poplątać twoje włosy
albo poznać wnętrze ciała

bądź mi gotów na wezwanie
niczym służka swojej pani
może powiem o mój Janie
zacznij pokaz- nie dla Ani

tylko dla mnie - taka wola
mą jest dziś- czy wyznasz szczerze
że ktoś ciebie nie zawoła
gdy się zajmę tobą - wierzę

że nam los pisany dobry
na sto dni albo i więcej
nie patrz w oczy tamtej kobry
wtedy dam i twarz i ręce

będziesz moim zbawcą chyba
moim paziem i okrętem
złapmy więc i wieloryba
co tam pływa za zakrętem ;)

potem razem popłyniemy
na tę wyspę która nęci
i już wieki zostaniemy
sami sobie- to mnie kręci

kończę wierszyk bo już pora
na czynności inne ważne
daj buziaka  i zawołaj
tak wesoło i przyjaźnie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz