sobota, 3 października 2015
oczy tej małej...
Zatracam własną tożsamość
Patrząc
W twoje oczy-bez-duszy
Nie wiem ile jest prawd oczywistych
Ale
Proszę o jedno
Nie przekonuj
Ze mamy czasu w bród
By znów z sobą być
zapiski.5 (3 rano 4.10)
Stwórco jeśli istniejesz
Wiem
Nie dasz mi znaku
Ale jeśli rozmodloną
Weźmie mnie owy
Czy będzie to grzech śmiertelny
Aniele czy diable
Niczym u Briusowa
Będę wić się z pożądania
Czekając na cud
Ognisty aniele
Przeszyj mnie
Świetlistą strzałą
Na wskroś
Diabelskie rozkosze
Są dla anielic
W sam raz
czwartek, 1 października 2015
GM (eng ver)
slow translations
filtration in the ear
your truths
whether all this
I was just your
subconsciously ask
on my mind
only for you
and the body ?
or maybe their stay ...
Yet they do not take
my attention
than reason
than sense
so
something I do not understand
after which their
depreciate
Grześ M - zapiski cz. 4 (dot. 1.10.2015)
powolne tłumaczenia
sączenie w ucho
twoich prawd
czy wszystko po to
bym była tylko twoja
podświadomie prosisz
o mój umysł
tylko dla ciebie
a ciało?
czy może ich pozostać...
przecież oni nie zabierają
mi uwagi
ni rozumu
ni rozsądku
więc
czegoś tu nie rozumiem
po co ich
deprecjonować
My poem for Robin
moje wiersze są lekkie
jak wiosenny wiatr
moje wiersze pachną słońcem
ciepłem dotykiem rozkoszą
moje wiersze nie są prawdziwe
są jak oniryczny sen
moje wiersze są jak wanilia
duszne czasem i pełne czułości
rzadko podłe i wredne i smutne
ot - o świcie pisane pragnienia
tych co chcą jedynie spełnienia
tych co boją w ciemnościach zaufać
My poems are light
like a spring wind
my poems smell of sun
warm touch of delight
my poems are not real
They are as dreamy dream
My poems are like vanilla
sometimes stuffy and full of tenderness
rarely vile and nasty and sad
fence - at dawn written thirst
those who want only to meet
those who are afraid of in the dark trust
Subskrybuj:
Posty (Atom)